Temat: Ateizm, czyli urojona wizja człowieka ...Mnie nigdy wiara nie zachwycała ani nie interesowała.
Gdy taszczono mnie jako klikuletnią smarkulę do kościoła ,zawsze zajmowało mnie wszystko oprócz tego, co się tam działo.
A kiedyś głośno ponoć spytałam patrząc na księdza -czy on musi tyle gadać?
Akurat w tym momencie zaległa cisza w kościele więc efekt był super.
Później interesowały mnie tylko figurki w żłóbku,na zasadzie lalek,którymi można byłoby się pobawić.
I grób pański na wielkanoc bo to było takie jakieś....brzydkie.
Broniłam się rękami i nogami przed rekolekcjami,różańcowym,majowym ,etc.
To było takie nudne i bezsensowne.Wolałam poczytać książkę SF,obejrzeć Sondę lub poczytać jakieś czasopisma popularno - naukowe.
I tak mi zostało do dziś. Źródło: antyklerykalowie.pl/forum/viewtopic.php?t=891
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plamed.keep.pl
|
|