holidays in eden
W Krakowie i okolicach

Temat: przeniesiony z wątku koncertoweg
Zawsze znajdzie się ktoś, kto uzna, że Dewódzki był lepszy od Riedla, Collins od Gabriela No nie no, z tym to jednak przesada chyba O, dlaczego? :> Collins ma tą wadę, że nie gra na flecie, a poza tym mają dość podobne głosy. Nieprawda, genialne, najlepsze i wspaniale sa: Holidays in Eden, Afraid of sunlight, Anoraknophobia i Marbles:) Ej dokładnie moje typy
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=368



Temat: Marillion
No tak, po płytach prześwietnych, czyli Brave, Marbles, AoS, Seasons End oraz dorzymującym im kroku zeszłorocznym albumie, przyszedł czas na słabsze pozycje z dyskografii Marillion. Anoraknophobia ma świetne 2 pierwsze kawałki i dwa ostatnie. his Strange Engine też nie jest najwyższych lotów, a Holidays in Eden dopiero poznaję, ale wkurza mnie swoją przebojowością troszkę. No ale nie znam go jeszcze za bardzo. Ale geniuszu w nim nie odkryję na pewno Anorakno podobała mi się jakoś na początku bardzo, myślałem, że dołączy do wyżej wymienionych 5 albumów, ale niestety traciła z każdym przesłuchaniem jakoś. Nudzi chwilami.
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=4620


Temat: Najgorsze kawałki zespołu na M.
Seasons End - Hooks In You (umieszczenie tutaj Easter to herezja ) Holidays in Eden -
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=459


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
Źle się trochę wyraziłem - nie tyle, że nie czytam takich recenzji, ale zupełnie nie są one dla mnie jakimkolwiek wyznacznikiem, czy coś warto poznać, czy też nie. Jakie recenzje i opinie zbierało "Somewhere Else"? Postawienie jej obok .com mogłoby już kogoś zniechęcić. Albo recenzja "Return to childhood" na onecie - płyta została zmieszana z błotem. Idźmy dalej, recenzje Seasons End i Holidays in Eden autorstwa T.Beksińskiego - to był ostatni raz, kiedy zasugerowałem się negatywną opinią recenzenta. Fajnie jest poznawać odczucia innych co do danej płyty, ale na sugerowaniu się nieswoimi, subiektywnymi, ocenami można sporo stracić. Czy jeśli na 100 osób 99 powie że marillion.com to słaba płyta, a jedna że świetna to czy to coś znaczy. Dla jednych pewnie nic, dla innych tak, nawet jeśli mają zupełnie inne...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Najgorsze kawałki zespołu na M.
Myślę że większych niespodzianek nie będzie. U mnie wyglądałoby to tak: Seasons End - Hooks In You (chociaż późniejsze wersje brzmią lepiej) Holidays In Eden -
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=459


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
Cóż, postanowiłem przyłączyć się do dyskusji i krótko ocenić wszystkie płyty M. , więc lecimy: Seasons End - plusy: Berlin, The Space..., King Of Sunset Town, Easter, Seasons End; minusy: Hooks In You. Gdyby zamiast tego ostatniego na podstawowej płycie był np. The Bell In The Sea, to płyta byłaby rewelacyjna, ale i tak to jedna z najlepszych płyt M. Ocena: bardzo dobry -. Holidays In Eden - plusy: Splintering Heart, Waiting To Happen, 100 Nights; minusy:
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Dla odmiany- Najlepsze utwory Marillion
No to jazda: Script For A Jester's Tear - Script... (zgodnie z życzeniem, bel ) Fugazi- Fugazi Misplaced Childhood - pierwsze 3 części Blind curve Clutching- The last straw Season's End- Berlin / The space... Holidays in Eden- Splintering heart / 100 nights Brave- The Great Escape Afraid of Sunlight- Out of this World / Afraind of sunlight This Strange Engine - Estonia Radiation- A few words for the dead marillion.com- House Anoraknophobia - This Is The 21st Century Marbles- Neverland / Ocean cloud/ The invisible man Somewhere Else- Somewhere Else Happiness is the Road- Happiness is the Road
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=461


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
...muzyka ? Jest piękna, choć może faktycznie trochę nierówna. Wspaniały utwór tytułowy, niezwykle stonowany, ale i jednocześnie wyrazisty. Równie piękny i melancholijny Easter z niesamowitą gitarą Rothere'go, wykrzyczany na końcu The Space czy też Berlin, utwór który najbardziej mi przypomina poprzednie dokonania zespołu. Dodajmy do tego jeszcze After Me i mamy 2/3 płyty, płyty w najlepszym wykonaniu, zagranej z sercem i pełnej emocji. Holidays In Eden - płyta która nadal wzbudza duże kontrowersje wśród fanów. Najbardziej popowe dokonanie zespołu. Mam wrażenie, że Marillion chciał znowu powrócić na salony i próbował nagrać coś w stylu Kayleigh. Pomysł jednak generalnie nie wypalił, bo tych nagrań było za dużo, a i poziom już nie ten sam. Dodatkowo płyta była normalnie źłe zmiksowana. Wiem, że są osoby (także na tym forum) które tą płytę bardzo lubię. Ja...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: - news
Wszystko bedzie lepsze od tego co było na Dark Light. Może własnie taki Dream Theater albo Marillion z czasów Holidays in Eden
Źródło: forum.himpage.pl/viewtopic.php?t=384


Temat: przeniesiony z wątku koncertoweg
...Gabriel i Collins A tak w ogole to Gabriel jeszcze, oprocz fletu, gra na harmonijce Gabriel też gra na perkusji. I na oboju. I akordeonie. I na wiolonczeli... No ale Genesis nagrywało dobre płyty niezależnie od wokalisty. Zawsze łatwo powiedzieć, że nowy wokalista gorzej zaśpiewał stary kawałek, niż powiedzieć, że świetnie zaśpiewał nowy (dość zawiłe :/) Tez prawda. Duzo bardziej wolalbym uslyszec material z Seasons End i Holidays in Eden. W sumie to w przyszlym roku 20-ta rocznica, mogliby tak zagrac Hooks in You i Berlin:) BTW. na stronie Marillion mozna kupic fajne koszulki (kazda przyporzadkowana innemu muzykowi) - koszulka z H'em ma z tylu napis - new lead singer since 1989 . Rothers ma lepszą :F
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=368


Temat: Najgorsze kawałki zespołu na M.
By porównać nasze gusta co do utworów z ery Hogartha proponuje zabawę w podanie najgorszych kawałków z całej dyskografii zespołu na M. (od SE do HITR) Sprawdzimy po prostu jak bardzo się różnimy. W mojej opinii największe klapy to: Seasons End-Hooks In You Holidays in Eden-
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=459


Temat: Koncertowy box Marillion z Fishem
..."Kayleigh" bez wrzasku w tle to jest dopiero coś. Szósta płyta - Wembley Arena. Wielki koncert, "Misplaced..." już trochę sztywne, ale Fugazi to mistrzostwo świata... Dodam jeszcze, że szkoda, że nie wszystkie koncerty są kompletne. Osobiście wolałbym mniej koncertów, ale całe żeby poczuć pełnie atmosfery. Tak na prawdę to czekam na jakieś porządne DVD i to nie koniecznie z czasów Fisha (np: z trasy " Holidays in Eden", czy "Afraid of Sunlight"), ale to chyba marzenie ściętej głowy...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=369


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
E tam od razu inny wokal... Ale u Hogartha najlepsze jest to, że dobrze czuje się w obu stylistykach. A zresztą, takie a nie inne brzmienie " Holidays in Eden" (z którego swoją drogą jest chyba najwięcej materiału na "The Best of...", a chyba mówimy w tym momencie głównie o tym materiale) to głównie zasługa EMI i nasłanego przez nich producenta, muzycy nieraz mówili wprost, że jego zatrudnienie nie było najlepszym pomysłem. O czym można się zresztą przekonać, słuchając utworów z HiE w wersjach na żywo.
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
Seasons End - płyta nierówna, rewelacyjny Berlin, dobre The Space, Holloway Girl, Seasons End i Hooks in You. Dużo jeszcze było negatywnych emocji po odejściu Fisha. Najlepsze dwa utwory - The Bell in the Sea i The Release - z tamtego okresu trafiły tylko na strony B singli. Holidays in Eden - próba wejścia na amerykański rynek. Trochę dobrej muzyki, szczególnie The Rakes Progress + 100 Nights (gdyby nie te infantylne teksty typu "there's something you should know, she spends your money on me" - litości! - to by był rewelacyjny utwór). Lubię DryLand, Cover My Eyes, The Party i Waiting to Happen (wyróżniam ten ostatni). Ale z drugiej strony noonecan-takeyouaway-frommenow-dontworry-iftheytake-meaway...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Teraz Słucham
ostatnio najczĂżściej Led Zeppelin - III (zjarałem siĂż jak dziecko bo uzbierałem sobie Wielką czwórkĂż Zepps na replikach vinyli ) no i w ramach przygotowania sie do Wianków różne Marilliony (ostatnio Holidays in eden) na wiecej nie mam czasu
Źródło: farmacjacmuj.pl/viewtopic.php?t=145


Temat: Marillion Weekend 2011
Już jest http://www.marillionweekend.com/home.htm cena 225 funtów za trzy koncerty (w tym całe Holidays in Eden) i trzy noclegi, 25-28 marca 2011 roku. Rezerwacja od 5 maja 2010 r. Czy ktoś się wybierze? (Ja jadę na 99%)
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=652


Temat: znowu ;)
...rzeczywiście nie było żadnych płyt "równych", były same dobre, bardzo dobre i genialne. I tu tkwi różnica, bo jak dla mnie to wszystkie płyty studyjne Marillionu z Fishem były genialne i chociażby w tym aspekcie wszystkie one są "równe". A jeśli chodzi o płyty Marillionu z H. to żadna z nich jako całość nie jest np. bardzo dobra ,bo na każdej znajdzie się jakiś koszmarny gniot(np. Hope for the Future, Holidays in Eden,Hooks in You.....)
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=231


Temat: Marillion
jedyne płyty jakich moge posłyuchać z Hogartem to Seasons End, Brave i Holidays in Eden Tak się składa,że to właśnie Holidays... jest najbardziej popową z wszystkich,ale,m... Marillion, jak mówi sam Mark Kelly, po odejściu Fisha powinni byli zmienić nazwę,bo to już coś zupełnie innego. I powinno się traktować w innych kategoriach,ale cóż - nazwa coś sugeruje - nie sposób nie porównywać...
Źródło: forum-muzyczne.net/index.php?showtopic=32610


Temat: Marillion
...Fish jednak nie jest przereklamowany. Czyli super, lubię erę Fisha i uwielbiam erę Hogartha Marillion nadal systematycznie rośnie w moich oczach, jeszcze dwie pierwsze muszę posłuchać. a na dzień dzisiejszy: 1. Afraid Of Sunlight 2. Marbles -. Clutching At Straws -. Brave -. Seasons End 6. Marillion.com -. Misplaced Childhood -. Somewhere Else 9. Anoraknophobia 10. This Strange Engine 11. Radiation 12. Holidays In Eden Dwie ostatnie odstają troszkę jednak. Ale 10 dobrych płyt, w tym 5 super, 4 prześwietne i jedna genialna to i tak wynik jaki rzadko się zdarza
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=4620


Temat: kupione/pożyczone/zamienione/ukradzione
To są remastery. Szkoda tylko, że nie wydano wszystkich płyt dla EMI w tym wydaniu, i przez to musiałem brać "Fugazi", " Holidays in Eden" i "Afraid of Sunlight" w wersjach dwupłytowych na kórych upchnięto mnóstow niepotrzebnych demówek i innych takich rzeczy, co najwyżej są tam pojedyncze niezłe utwory.
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=7570


Temat: Marillion
...jedna z moich ulubionych grup lat 80-tych... "Script For A Jesters Tear" "Fugazi" "Misplaced childhood" "Clutching At Straws" to podstawa... dalej (po odejściu Fisha) juz gorzej, ale lubię: " Holidays In Eden" "Seasons End"... i dobre "Brave"...
Źródło: forum-muzyczne.net/index.php?showtopic=32610


Temat: Marillion
panowie holidays in eden produkowal koles ktory o ile sie nie myle wzial sie za produkcje Celine Dion czy ktorejs z tych wokalistek popowych wiec efekt byl jaki byl... ale ja nie o tym, macie moze tabulature czy zapis nutowy "beatiful" potzrebny mi najszybciej jak to mozliwe.... jesli ktos ma jakis namiar chociaz to bede wdzieczny.
Źródło: forum-muzyczne.net/index.php?showtopic=32610


Temat: ! Recenzje !
...Jego głos brzmi mało przekonywująco, jakby oszczędzał się. Tylko, panie Hogarth na co się pan oszczędza? Wiem, że latka lecą, i czasu zatrzymać się nie da, ale przecież słyszałem pana na koncertach, i wiem, że potrafi pan dać z siebie bardzo dużo. Więc co tutaj się stało? Nie wiem, doprawdy nie wiem. Podobnie sprawa ma się z “A Voice From The Past”, które aż się prosi żeby zaśpiewać to tym rozemocjonowanym głosem znanym z “ Holidays In Eden”, “Afraid of Sunlight” czy nawet z “Anoraknophobii”. Rzecz zaśpiewana przeciętnie, mdła instrumentalnie... Tutaj też nie wiem co się stało. Steve Rothery, jeden z najlepszych gitarzystów w takiej muzyce również nie pokazuje na co go stać. Gdy już zaczyna grać swoje popisówki, jak w “Thankyou Whoever You Are” czy utworze tytułowym to szybciutko je kończy, zanim wprawiony...
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=5451


Temat: Somewhere Else
Po zapowiedziach muzyków, że to płyta wyjątkowa i bodaj najlepsza od lat - czekałem na coś naprawdę specjalnego i .... i zawiodłem się niestety. Płyta jest dobra, jest wiele fajnych dzwięków ale daleko jej do takich płyt ja seasons end , brave czy nawet holidays in eden . Każda z wymienionych , wczesniejszych płyt miała perły które pamiętamy do dziś. Był Easter, był Dry land, było great escape. Na nowej płycie nic takiego nie znajdziecie. Muzycznie Somehere else lokuje się gdzieś pomiędzy marillion.com a marbles. ( oprócz 2 ostrzejszych kawałków które bardziej pasuja do anoraknophobii). Kasy niestety znowu na tej płycie nie zarobią. O ile taki you're czy beetwen you and me czysto...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=47


Temat: Somewhere Else
Ktoś kilka wątków wcześniej napisał że Somewhere else na dorównuje min. albumowi Holidays in eden. Po kilku przesłuchaniach najnowszego "dzieła" zespołu na M. muszę stwierdzić że to płyta właśnie na poziomie HIE . Oprócz utwory tytułowego oraz Voice from the past nie ma tam nic szczególnego. Ogólnie spore rozczarowanie. Szkoda. Płytę pożyczyłem ale już wiem że jej nie kupię, szkoda fatygi dla dwóch utworów
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=47


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
Ja tak krótko, nie umiem zbytnio pisać o muzyce :F Seasons End - świetna płyta, zwłaszcza Easter The Space, jeśli miałbym coś wyróżniać. No dobra, mimo wszystko Hooks in You z leksza im nie wyszło. Holidays in Eden - kolejna fajna, choć zdecydowanie różna od poprzedniej. Może to i pop, ale mi się podoba ... A przy "you're describing yourself" ciary mi po plecach przechodzą Brave - coś dla fanów wcześniejszych dokonań zespołu. Naprawdę czuć klimat tej płyty. Najbardziej lubię The Great Escape i nie wiedzieć czemu The Hollow Man... Afraid of Sunlight - nie wiem co wy chcecie od Gazpacho, bardzo przyjemny utwór......
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Somewhere Else
Teraz ja dam upust swoim odczuciom. Jest to pierwsza plyta M. od Holidays In Eden, którą przesłuchałem w całości. Po 15 minutach Brave i 10 Marbles nie słuchałem niczego, ponad moje siły to było. Teraz wysłuchałem całego. Pierwsze 2 kawałki nawet niezłe, Hogarth nie spiewa w tej swojej płaczliwo-beczącej manierze. Sporo sie dzieje, Rothery ma przebłyski, no i sekcja znakomita. Potem jest juz tylko gorzej, aż do ostatniego nudnego gniota. Po co nagrywa i wydaje sie takie płyty? To kawał solidnej, ale...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=47


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
Tyle tylko, że " Holidays In Eden" ma świetne brzmienie, mocno uwypuklające melodie, i harmonie, poza tym jak dla mnie to zdecydowanie najlepiej zaśpiewany album Marillion... I pewnie muzykom się nie podobało, że jakiś producent śmie się wtrącać do ich kompozycji, dlatego tak źle o nim mówili...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Dla odmiany- Najlepsze utwory Marillion
Eee..., sztuczny podział bez większego znaczenia Najsłabszy łatwo wskazać, gorzej z najlepszym. Script - The Web Fugazi - Fugazi Misplaced Childhood - nie potrafię wskazać, ale jak już to Curtain Call i Mylo Clutching at straws - Slainte Mhath Seasons End - Berlin/The King of sunset town. Zaraz, i jeszcze The Release Holidays in Eden - Splintering Heart/Dry Land Brave - Mad/The Opium Den/The Slide/Standing In The Swing Afraid of sunlight - King This Strange Engine - TSE Radiation - Under the sun .com - Enlightened (Interior Lulu lubię, ale to po części powtórka z TSE) Anoraknophobia - When I Meet God/This is the 21st century Marbles - You're gone Somewhere Else - Voice from the Past/Most Toys Happiness... - Real Tears for Sale
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=461


Temat: Marillion
"Afraid of Sunlight" przesłuchaj koniecznie... Dla mnie drugi ich najlepszy album po "Marbles", lepszy nawet niż "Brave". Natomiast przy " Holidays In Eden", to nie był do końca album jaki sami chcieli nagrać, producent chciał zrobić z tego przebój, więc brzmienie jest nieco inne, ale to nie powinno nikogo zniechęcić... A jeśli chodzi o koneksje- Steven Wilson zagrał również na "Sunsets on Empire", ale ja osobiście średnio lubię ten album, bo jest bardzo nierówny, natomiast na "Fellini Days" zagrał drugi gitarzysta Porcupine Tree- John Wesley.
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=4620


Temat: Marillion
Ja sam zawsze dzieliłem Marillion na następujace okresy: -wczesny, genesisowo-progresywny- Script i Fugazi -odnalezienie własnego brzmienia- Misplaced Childhood, Clutching At Straws, Season's End i Holidays In Eden -dalej mamy Brave, Afraid of Sunlight i This Strange Engine (fanom Maidenów z Blaze'em polecam właśnie te trzy albumy, znajdą na nich wiele z tego klimatu) -eksperymenty, i to bardzo udane- Radiation, marillion.com (uwielbiam ten album, a niestety muzycy rzadko wracają do tego materiału na koncertach) i Anoraknophobia -no i ostatnie dwa albumy Zgodzisz się z tym? Co do solowego Fisha to polecam przede wszystkim...
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=4620


Temat: 13th Star
Ja podobnie jak autor recenzji edukację w zakresie Marillion i Fisha skończyłem również przy „Internal exile” i „ Holidays in eden”. Koncert Fisha i płyta "13th Star" były po prostu fajnym pomysłem na odświeżenie dawno zapomnianych, przedmałżeńskich beztroskich lat. No i udało się. Zarówno koncert jak i płyta bardzo spodobały się mojej żonie. Nawet te ostre rockowe kawałki, których jest sporo w nowym Fishu. Mało tego płytę bardzo pozytywnie oceniło dwóch moich znajomych, którzy nie są fanami Fisha. A że nie jest to już...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=234


Temat: Parada wolności
Tak sobie sie bronia, bo sie wpisuja w ogolne straszne smedzenie obu krazkow. Slaba plyta progrocka to cos duzo straszniejszego niz slaba plyta popowa - Holidays In Eden na ten przyklad (moze dlatego, ze bardziej boli jak swoi bija).
Źródło: 321gory.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=811


Temat: Dla odmiany- Najlepsze utwory Marillion
To teraz ja (bez 4 pierwszych płyt, bo bym za dużo musiał wymieniać ) Season's End- Berlin, a i jeszcze The Bell in the Sea Holidays in Eden- 100 Nights Brave- The Great Escape Afraid of Sunlight - King This Strange Engine - Estonia Radiation- tak jak pisałem w innym wątku, słuchałem ze dwa razy, więc... marillion.com- Tumble Down The Years (Build-in Bastard Radar) Anoraknophobia - When I Meet God Marbles- Fantastic Place Somewhere Else- The Wound Happiness is the Road- Real Tears for Sale a w sumie, czemu nie... Script for a Jester's Tear - 5 utworów...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=461


Temat: Marillionweekend 2009
...niech mu zakażą udzielania wywiadów ”). Ponieważ koncert sobotni zawierał krótkie utwory, na niedzielę zostawały długie. Na szczęście część z nich była, hm, oszukana. Zaczęli od 10 minutowego „A Few Words for the Dead” z „Radiation”, którego nie kojarzyłem, ale którego druga połowa mi się podobała. Potem coś dla rozruszania towarzystwa, czyli „This Town” i dwa dodatkowe numery z „ Holidays In Eden”. Największą radość na widowni wywołały utwory z „Misplaced Childhood”. „Kayleigh” jakoś przeżyłem, publiczność nie pozwoliła mi za bardzo przejmować się H., a gitara brzmiała rewelacyjnie. „Heart of Lothian” to już czyste szaleństwo na widowni. Koncert trwał 2,5 godziny i tak naprawdę chyba nikt nie chciał odejść. Poniedziałek 23 marca 1000...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=474


Temat: Najlepsza płyta zespołu Marillion z Fish'em
He he, ale płyta Holidays in Eden, mimo że wydana w 1991 roku, zaczęła powstawać latem 1990 roku (o ile dobrze odczytuję wspomnienia h. na marillion.com). A Substitute się liczy, jak najbardziej, czemu nie... Co do jednej jaskółki: w końcu pomysł Fisha na płytę to też nie były same covery, chodziło o nagranie kilku najwyżej, co miałoby uprawdopodobnić słuchanie radia przez kierowcę A poza tym to mój 'point' był taki: nie o covery poszło ;p
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=556


Temat: Od czego zacząć z zespołem [...]
Marillion Tobie poleciłbym następujące albumy: Misplaced Childhood, Clutching At Straws, Season's End, Holidays In Eden. Wprawdzie nie najlepsze, ale powinny się spodobać.
Źródło: sanktuariumfc.org/forum/viewtopic.php?t=7645


Temat: Krótka jazda na temat płyt zespołu na M.
...wyważony, nawet Hooks in you wplecione pomiędzy "After me" i "The Space" tak nie szokuje, a "King of Sunset Town", "Easter", "Berlin", Holloway Girl", "Seasons End" to wspaniałe utwory. Szkoda tylko, że mając do wyboru jeszcze "The Release" i "Bell on the sea" zespół zdecydował się ich nie umieszczać, co mogłoby znacznie poprawić notowania albumu. Holidays in Eden - prawdę mówiąc, to jedna z moich ulubionych płyt, a to głównie przez Splintering Heart (wg mnie jeden z najlepszych utworów po 1987), The Party, Dry Land i This Town/Rakes Progress/100 nights. A i No One Can jest bardzo przyjemnym utworem, zwłaszcza w wersjach na żywo. Szkoda, że na płycie nie znalazło się miejsce dla The Collection. No i to nieszczęsne "
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=58


Temat: Marillion
dla mnie prawdziwy Marillion i progress to tylko Marillion z Fishem. Po jego odejściu według mnie zespół poszedł w klimaty bardziej popowe, o czym chociażby świadczy fakt że zostali niegdyś do Sopotu na festiwal zaproszeni. Hogart wniósł swoim wokalem coś nowego do zespołu, wiem że jest mnóstwo zwoleników Marillionu bez Fisha, ja się do nich nie zaliczam. jedyne płyty jakich moge posłyuchać z Hogartem to Seasons End, Brave i Holidays in Eden, reszta do mnie nie trafia delikatnie ujmując
Źródło: forum-muzyczne.net/index.php?showtopic=32610


Temat: Kronika zapowiadanej śmierci - rzecz o Tomaszu Beksińskim
...od muzyki. Oceniając płytę najpierw analizował zawarte na niej teksty, a dopiero później muzykę. Dlatego właśnie tak bardzo mu nie odpowiadała obecność w Marillion nowego wokalisty - Steve'a Hogartha - współautora tekstów nowego wcielenia zespołu. Beksiński bardzo utożsamiał się z Fishem i jego tekstami, a zupełnie nie odpowiadał mu świat widziany oczami duetu Hogarth-Helmer. Być może dlatego tak surowo oceniał np: " Holidays In Eden" pisząc, że "słuchanie tej płyty to dla niego męczarnia". Nieco łatwiej przyszło mu pogodzić się z odejściem Watersa z Pink Floyd. John Foxx i ulubiona przez TB płyta lat 80-tych "The Garden" - jego słowami: "esencja romantyzmu zamienionego na dźwięki i śpiewanego za pomocą syntezatorów" - okraszona była też tekstami trafiającymi mu do serca: "Spaliśmy w ogrodzie,...
Źródło: cafemirenium.kylos.pl/viewtopic.php?t=1760


Temat: Marillion
Jakiego spodziewacie sie setu na najblizszej trasie? W sobotę pierwszy koncert na Giblartarze. Mam nadzieję, że zestaw będzie bardziej przekrojowy niz na Marbles Tour(wogole modne stalo sie ostanio odgrywanie całych albumów na koncertach vide Iron Maiden, Dio, Fish itp...), wolalbym połowę nowego albumu + 10-12 utworów z innych płyt, no ale zobaczymy jak bedzie Fajnie by było gdyby odkopali więcej starszych utworów z Seasons End, Holidays in Eden, Brave czy Afraid of Sunlight.
Źródło: gondolin.pl/forum/viewtopic.php?t=2243


Temat: Marillion
sugerujesz, ze Holidays in Eden>Brave? ZDECYDOWANIE
Źródło: gondolin.pl/forum/viewtopic.php?t=2243


Temat: Dla odmiany- Najlepsze utwory Marillion
Wszystkie utwory Marillionu ( z Fishem ) są dla mnie na swój sposób najlepsze ,wyjątkowe i niepowtarzalne. Zatem moje ulubione utwory zespołu na M. ( ) -Seasons End-The Space - Holidays in Eden-The Party -Brave-The Great Escape -Afraid of Sunlight-Afraid of Sunlight -This Strange Engine-This Strange Engine -Radiation- tu muszę być konsekwentny, przy najgorszych też nic nie wymieniłem-oby juz nigdy nie nagrali czegoś tak słabego -marillion.com-Interior Lulu -Anoraknophobia-This Is The 21st Century -Marbles- strasznie ciężki wybór, ale niech będzie Neverland -Somewhere Else- ogólnie...
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=461


Temat: Czego słuchacie w tej chwili?
...mi klimat "Marbles" i te trzy "kobylaste" utwory, które mnie rozwalają na kawałki. Tak powinien brzmieć moim zdaniem nowoczesny rock progresywny. To dla mnie album doskonały i obawiam się, że Marillion już nigdy nie wzbiją się na takie wyżyny. Obok "Marbles" i "Brave" do grona moich ulubionych albumów z Hogarthem na pewno zaliczam jeszcze "Seasons End", "Afraid Of Sunlight" i... " Holidays In Eden" Nowy album też zacny, choć oczywiście "Marbles" to nie jest Nie wiem, czy słuchałaś "Wind & Wuthering" - bo za "One for the Vine" czy "Eleventh Earl of Mar" nie oddałbym Collinsa nawet za trzech Wilsonów a "Calling All Stations"? pamiętam jak kiedyś Piotr Kaczkowski puścił pod rząd trzy razy tytułowy utwór - nie powiem, że płyta nie robi wrażenia - ale to to nie...
Źródło: forum-muzyczne.net/index.php?showtopic=4422


Temat: Lata 80
Aha, "No One Can" to już lata 90, po wejściu Steve`a Hogartha w miejsce Fisha. Album: " Holidays in Eden". Nieco mniej ambitny od tych fishowych, ale idealny do posłuchania w letnie wieczory. Zresztą z tego też albumu pochodzi chyba nawet nieco bardziej znany "Cover my eyes".
Źródło: egrimonia.fora.pl/a/a,100.html


Temat: Najgorsze kawałki zespołu na M.
Dobra, moje typy... Seasons End - Hooks In You Holidays In Eden -
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=459


Temat: Happiness is the Road
Pytam: Dlaczego płyty Essence nie kończy utwór Happiness is the Road -dlaczego !!!!! Dobre pytanie. Chociaż i tak nie jest źle, przynajmniej jest w tym wypadku czas na wyłączenie. Ale zawsze na pocieszenie można posłuchać sobie Hope for the future, po tym nawet Holidays in Eden (tzn. utwór) wydaje się arcydziełem
Źródło: tcp.xvo.pl/viewtopic.php?t=356


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl

  • © W Krakowie i okolicach design by e-nordstrom