W Krakowie i okolicach | ||||||
Temat: zmiany skórne jako objaw 'trafionego leku' Temat: zmiany skórne jako objaw 'trafionego leku' ...nie wspominają go ni razu..to prawda? >Pogódż sie z tym.I jak tu piszą-nie traktuj tego jako chorobę- > to Ty-Twoje wnętrze tylko ze nieco zbuntowane i pogmatwane....tylko od >naszego układu odpornosciwoego > zalezy-czy grzybica bedzie trzymana przez organizm w ryzach i stanowić bedzie > naturalną flore fizjologiczną. hmm..grzyb jest pasożytem..czy można traktować go inaczej? Jeśli to np. dermatofit, grzybica powierzchniowa...jeśli w moim organizmie występuje równowaga..mam pozwolić, by dalej, nie trzymany w ryzach, nie zwalczany, z dłoni (prze)szedł na ręce..z rąk na całe ciało?.. Nie jestem w stanie się z tym pogodzić bo uważam, że mam silny i odporny organizm..jeśli moja odporność byłaby osłabiona przez jakieś cholerstwa 'siedzące w środku' oprócz wypadających włosów miałabym pewnie i inne... Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,19760,35402576,35402576,zmiany_skorne_jako_objaw_trafionego_leku_.html |
||||||
© W Krakowie i okolicach design by e-nordstrom |