Temat: bibliotekarz a kupowanie książek ...dorastające córki. ale to raczej
mało prawdopodobne, bo prawdziwy mól książkowy będzie prędzej z dumą podsuwał
dzieciom egzemplarz roboczy, dowód żywotności i aktualności dzieła.
w sumie zresztą to czy kupuje się jeden czy pięć egzemplarzy byłoby rzewnie
obojętne, gdyby nie to nieszczęsne oświadczenie o odmawianiu dzieciom drobnych
przyjemności materialnych - ignac wychodzi albo na egoistycznego kutwę, albo
tępego gruboskórca i żaden plutarch go nie uratuje. Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,25788,93485742,93485742,bibliotekarz_a_kupowanie_ksiazek.html
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plamed.keep.pl
|
|